Minęły prawie cztery pokolenia od Holokaustu i drugiej wojny światowej. Trzeba więc mówić młodzieży o Holokauście, aby czas nie zatarł śladów tej tragedii. W tym kontekście bardzo ważne są słowa Papieża Franciszka, wypowiedziane podczas audiencji środowej 25 stycznia: «Pamięć o zagładzie milionów Żydów i ludzi innych wyznań nie może być ani zapomniana, ani zanegowana».
W celu wypełnienia prze-słania Ojca Świętego musimy z jednej strony przekazywać wie-dzę i tworzyć przestrzeń po-głębionej refleksji, a z drugiej strony pozwolić młodym na znajdowanie własnych sposobów upamiętniania Zagłady.
Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu został ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne onz w rocznicę wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu kon-centracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau (27 stycznia 1945 r.). To miejsce nawet dziś napawa trwogą. Trwogą napawa bowiem rozmiar zbrodni, przerażają jej motywy. Planowa zagłada Żydów przez nazistowskie Niemcy w czasie ii wojny światowej to zbrodnia przeciwko Bogu Jedynemu i Prawdziwemu oraz przeciwko Jego ludowi. Trzeba też pamiętać, że podobnie tragiczne losy spotykały ludność żydowską w obozach w Treblince, Sobiborze, Majdanku, Bełżcu i innych miejscach.
W 1939 r. Europę zamieszkiwało około dziesięciu milionów Żydów. Krajem, gdzie procentowo było ich najwięcej, była Polska — około 3 milionów. Gdy faszystowskie Niemcy napadły na Polskę w 1939 r. i okupowały jej ziemie aż do końca wojny w 1945 r., właśnie na ziemiach polskich zdecydowały one rozmieścić obozy koncentracyjne i obozy zagłady. Obozy te stały się miejscem kaźni i masowego mordu osób pochodzenia żydowskiego z Polski i wielu innych krajów Europy oraz przedstawicieli innych nacji. Celem niemieckiego nazizmu była całkowita eliminacja narodu żydowskiego. W dalszej kolejności narodami niepożą-danymi, przeznaczonymi do unicestwienia, byli: Sinti, Romowie i Polacy.
W dokumencie Komisji Stolicy Apostolskiej ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem, «Pamiętajmy: Refleksje nad Szoah», czytamy, że ideologia narodowosocjalistyczna «odrzuciła mianowicie wszelką rzeczywistość transcendentną jako źródło życia i kryterium dobra moralnego. W konsekwencji pewna grupa ludzi, utożsamiająca się z państwem, samowolnie nadała sobie status instancji absolutnej i postanowiła wręcz położyć kres istnieniu narodu żydowskiego, powołanego, aby dawać świadectwo o jedynym Bogu i o Prawu Przymierza. Na płaszczyźnie refleksji teologicznej nie możemy ignorować faktu, że wielu członków partii nazistowskiej nie tylko sprzeciwiało się idei Bożej Opatrzności, działającej w sprawach ludzkich, ale dało jednoznaczne świadectwo wrogości wobec samego Boga. Logiczną konsekwencją takiej postawy było także odrzucenie chrześcijaństwa oraz wola zniszczenia Kościoła lub przynajmniej podporządkowania go interesom nazistowskiego państwa.
Właśnie ta skrajna ideologia stała się podstawą działań, których celem było najpierw wypędzenie Żydów z ich domów, a następnie ich zagłada. Szoah to dzieło nowożytnego, na wskroś neopogańskiego reżimu, którego antysemityzm miał swoje źródła poza chrześcijaństwem i który, dążąc do swoich celów, nie wahał się walczyć z Kościołem i prześladować jego członków (…).
Niestety, rządy niektórych państw zachodnich o tradycji chrześcijańskiej, w tym także w Ameryce Północnej i Południowej, okazały się bardzo niechętne otwarciu granic przed prześladowanymi Żydami. Choć przywódcy tych krajów nie mogli przewidzieć, jak daleko posuną się władze nazistowskie w realizacji swoich zbrodniczych zamiarów, zdawali sobie przecież sprawę z cierpień i zagrożeń, na jakie byli narażeni Żydzi mieszkający na terenach Trzeciej Rzeszy. W tej sytuacji zamknięcie granic przed żydowską imigracją — czy to pod wpływem wrogości lub nieufności wobec Żydów, czy też politycznego tchórzostwa i krótkowzroczności lub narodowego egoizmu — poważnie obciąża sumienie władz państwowych, o których mowa».
Wymownym znakiem było nawiedzenie byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau i uczczenie ofiar przez trzech papieży.
Św. Jan Paweł ii , gdy przybył do Auschwitz w 1979 r. podczas swej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny, wołał o powrót ludzi do Boga i do Jego przykazań, aby nigdy nie powtórzyła się tragedia Holokaustu.
W 2006 r. Papież Benedykt xvi w Auschwitz demaskował zbrod-niczy plan, mówiąc, że władze Trzeciej Rzeszy jako bezwzględni zbrodniarze, unicestwiając naród żydowski, zamierzali zabić Boga, który powołał Abrahama. «Wyniszczając Izrael, chcieli w rzeczywistości wyrwać korzenie wiary chrześcijańskiej i zastąpić ją przez siebie stworzoną wiarą w panowanie człowieka — człowieka mocnego» — podkreślił Ojciec Święty.
Papież Franciszek, odwiedzając w 2016 r. kl Auschwitz-Birkenau, modlił się w ciszy. Jego poruszające milczenie było wołaniem o pokój, którego potrzeba tak bardzo w naszych czasach.
Jednocześnie trzeba podkreślić, że w 2016 r. rekordowa liczba młodych ludzi odwiedziła Muzeum Auschwitz, bo grupy, które przybyły na Światowe Dni Młodzieży w Krakowie odwiedzały to miejsce. To jest przykład na przyszłość, wskazujący na to, że młodzież uczestnicząca w wydarzeniach organizowanych przez Kościół może także odwiedzić miejsca martyrologii narodu żydowskiego.
Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu skłania nas do refleksji, modlitwy, pamięci i do konkretnego działania na rzecz pokoju, pojednania oraz do nawrócenia serc do Boga Izraela i naszego Boga. «Myśląc o przyszłości relacji między Żydami i chrześcijanami, wzywamy przede wszystkim naszych katolickich braci i siostry, aby na nowo uświadomili sobie żydowskie korzenie swojej wiary. Prosimy ich, by pamiętali, że Jezus był potomkiem Dawida; że Maryja Panna i apostołowie należeli do narodu żydowskiego; że Koś-ciół czerpie żywotne energie z korzenia tej szlachetnej oliwki, w którą zostały wszczepione dziczki oliwne pogan (por. Rz 11, 17-24); że Żydzi są naszymi umiłowanymi braćmi, a w pewnym sensie są naprawdę ‘naszymi starszymi braćmi’» (Komisja Stolicy Apostolskiej ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem, «Pamiętajmy: Refleksje nad Szoah»).
*Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
Abp Stanisław Gądecki*